12



Ale oto triumfatorowie dnia. Jawi się Królowa Kiełbas, siedzi na wysokim tronie z szynek, otoczona wieżami ozorów. Na głowie ma salceson, na szyi długi różaniec serdelków, którymi bawi się z gracją. Z prawej i lewej strony maszerują kiszki krwawe i pasztetowe, specjalność Clamecy, a prowadzi je na pole chwały pułkownik Smakowęch. Przyozdobione frykasami z ciasta i arabeskami z sadła, wyglądają wspaniale, potężnie, połyskliwie, świetnie. I ja, przyznaję, lubię tych dostojników, których brzuch wygląda jak garnek i którzy przynoszą jak magowie: ten smakowitą świninę, ten doskonałe wino, ten musztardę z Dijon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz