19
Panie Boże, szanuję cię i - bez przechwałek - sądzę, iż spotykamy się po kilkakroć na dzień, jeśli prawdą jest, co mówi przysłowie galickie: Kto dobre wino pije, za pan brat z Bogiem żyje! Ale, u diaska, przecież nie przyjdzie mi nigdy do głowy twierdzić, jak powiadają ci obwiesie, że cię znam na wylot, że jesteś moim krewniakiem i że uczyniłeś mnie wykonawcą swej woli. Musisz przyznać, Panie Boże, że ci pokoju nijak nie zakłócam, i proszę tylko, byś mi taką samą miarką odpłacił. Mamy obaj po uszy roboty z trzymaniem w ryzach naszych domów, ty się borykasz z wielkim wszechświatem twoim, ja z moim małym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz